niedziela, 2 lutego 2014

Tydzień w obiektywie! (week 3)

Witajcie! :) 

Po raz kolejny muszę napisać, że nie wiem kiedy minął ten tydzień. Dopiero co był poniedziałek i brałam się, za realizację moich planów naukowych. Jest to o tyle prostsze, że trwa teraz sesja i większość osób które znam musi się uczyć, dlatego i mi się to udziela. Większość tygodnia spędziłam przed książkami, niestety nie byłam za często ani na Zumbie ani na siłowni, a o basenie to już praktycznie w ogóle zapomniałam. Co mam zamiar zmienić od jutra i rano wybrać się na basen. Muszę nauczyć się godzić zajęcia domowe z nauką i ćwiczeniami, ponieważ często mam tak, że skupiam się tylko i wyłącznie na nauce a ćwiczenia idą na dalszy plan. Dlatego od tego tygodnia chciałabym to wszystko ze sobą pogodzić i dać z siebie jeszcze więcej. Dość tego wstępu zapraszam was na przegląd mojego tygodnia w obiektywie ;) 


Jak już wcześniej wspomniałam tydzień upłynął mi głównie z tą książką. Tutaj poniedziałek rano, zaczęło się od energii i metabolizmu ;) Chyba najmniej lubiany przeze mnie temat w całej biologi ale przebrnęłam ;) 





Po czym bardzo płynnie przeszłam do oddychania komórkowego i fotosyntezy :) Oczywiście kawka w moim ulubionym dużym kubasie z Primarka <3 żałuję, że tylko ten jeden kupiłam, ale następnym razem na pewno jeszcze jakiś kupię.


Tym razem herbatka karmelowa <3 w kolejnym ulubionym kubku ale ze Starbucksa, jak widzicie mam jakąś kubkową manię.
Mój wymarzony <klik>


W środę wybraliśmy się na zakupy i obiad do IKEA tutaj pewnie zastanawiałam się nad kupnem świeczek :) Pachną naprawdę obłędnie, ale mam wrażenie, że podczas palenia tego nie czuć.
Miałyście może te świeczki? Co o nich myślicie? :)


W środę również obchodziliśmy z moim chłopakiem naszą małą rocznicę <3 3 lata od naszego poznania. Nawet nie wiem kiedy ten czas minął :) Z tej okazji spędzamy wieczór z filmem i moim ulubionym drinkiem :)


Czwartkowe domowe spa! :) Uwielbiam te dni, kiedy mogę zrobić domowe spa. I takie też było moje postanowienie noworoczne, żeby jeden wieczór w tygodniu był właśnie tak spędzony. To idealny relaks po ćwiczeniach i przerwa w nauce. Oczywiście nie może zabraknąć wtedy mnóstwa świeczek i moich ulubionych płynów i soli do kąpieli.


w piątek wymyśliłam nową sałatkę :) która okazała się świetna i na pewno będę robiła ją częściej. Ma bardzo prosty i smaczny skład: brązowy makaron (małe kokardki), tuńczyk w wodzie, 1/2 puszki groszku i jogurt naturalny.


wreszcie go mam <3 
już od dawna marzyłam o lakierze do paznokci z firmy essie 
jako pierwszy jest - 77 chinchilly


jak wiecie Chester zawsze mi towarzyszy :)
tutaj chyba nie dał już rady i zasnął jak tylko poszłam zrobić coś do picia :)


a wczoraj obchodziliśmy 23 urodziny Kasi :) 
i teraz doszło do mnie, że trochę za dużo tego świętowania jak na jeden tydzień, dlatego jutro już wybieram się na basen, trzeba spalać te wszystkie kalorie ;) 




Na dziś to już wszystko.
Od kilku dni zbieram się do napisania w końcu postu z projektem denko, ale za długo z tym zwlekałam i uzbierało się tyle produktów, że nie mam kiedy tego wszystkiego ogarnąć. Ale postaram się jak najszybciej. 
W tym tygodniu na blogu w końcu pojawi się jakiś fitnessowy wpis, bo brakuje już mi ich ;) 
Trzeba się motywować! 


A teraz uciekam już 
Miłej nocy! 
Ania :)




8 komentarzy:

  1. Chesterek najładniej wyszedł :) Wierny towarzysz nauki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny piesek :) a co do świeć z ikeii to posiadam jedną i bardzo polecam, pachnie cudownie :)
    Pozdrawiam i życzę wytrwałości w nauce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny psiaczek ;) gratuluje 3 lat razem i życzę jeszcze więcej ;)
    Dodaje do obserwowanych ;)

    Zapraszam do mnie ;*
    http://diamond-life-healthly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, masz bardzo ładne pismo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale masz słodkiego psiaka :) Bardzo fajny pomysł na taki migawkowy tydzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też bardzo lubię oglądać tego typu posty! :) zawsze można się zainspirować :)

      Usuń
  6. gdzie chodzisz na basen?

    OdpowiedzUsuń