Witajcie! :)
Dzisiaj pierwsz post w tym roku z serii ulubieńcy miesiąca. Tym razem postanowiłam połączyć ulubieńców kosmetycznych z niekosmetycznymi w ten sposób wam je przedstawić :)
Ja osobiście bardzo lubię tego typu wpisy na blogach bądź video dlatego postanowiłam sama co miesiąc zająć się tym tematem. ;) Zapraszam!
Chciałabym zacząć od rzeczy bardziej kosmetycznych a na koniec zachować te inspiracje i rzeczy które uprzyjemniały mi wieczory.
Ziaja Pro - Krem-odżywka do masażu rąk i paznokci
Uwielbiam ten produkt! To chyba najlepszy krem do rąk jaki kiedykolwiek miałam. Bardzo szybko się wchłania i pozostawia idealnie nawilżoną skórę. W czasie masażu rąk nie wchłania się tak szybko i pozwala nam je dokładnie wymasować. Niestety nie można go zabrać ze sobą do torebki ale jako kosmetyk domowy jest wprost idealny. Ma pompkę którą jak wiadomo lubimy w kosmetykach.
Kosztował dość dużo bo prawie 30 złotych, ale przy pojemności 270 ml ta cena jest jak najbardziej korzystna.
Niestety jego dość sporym minusem jest słaba dostępność. Można go dostać na stoiskach ziaji (Poznań: M1 i CityCenter) i pewnie w internecie.
Uwielbiam ten kosmetyk i myślę że jest on godny uwagi. Dlatego jeśli chcecie napiszę oddzielny post jemu poświęcony. Jak dla mnie to idealny kosmetyk na tę porę roku, świetnie nawilża moją bardzo suchą i niejednokrotnie popękaną skórę dłoni.
Ziaja: Kokosowa maska do rąk i paznokci, skóra sucha i normalna
Jak widzicie ziaja króluje i faktycznie u mnie tak jest. Bardzo lubię kosmetyki z tej firmy i to nie tylko dlatego, że są w tak przystępnych cenach, ale również dlatego, że naprawdę robią to co mają robić.
Tej maski używam zazwyczaj na noc. Kiedy mogę sobie pozwolić na to, żeby moje dłonie były przez dłuższy czas porządnie nawilżone. Zazwyczaj tuż przed spaniem nakładam sobie grubszą warstwę na ręce a po 15 minutach wmasowuje to co się w tym czasie nie wchłonęło. Jak dla mnie to świetne uzupełnienie wcześniejszego kremu do rąk :) I w dodatku jej zapach jest obłędny! <3
NIVEA odżywczy balsam do ciała pod prysznic
Swego czasu było o nim bardzo głośno na youtube i blogach. Ja z racji, że uwielbiam różnego rodzaju nowinki, oczywiście musiałam go również spróbować. I jestem zachwycona! Dla mnie to idealny kosmetyk na basen, gdzie wiadomo skóra podczas pływania niesamowicie się przesusza... Dlatego zawsze po basenie powinniśmy ją nawilżyć i genialnym rozwiązaniem jest wtedy ten balsam. Bardzo fajnie nawilża nam skórę i co najważniejsze zaraz po prysznicu możemy się ubierać. Często brałam go również na siłownię, jednak zdecydowanie bardziej polecam go na basen :)
Lakiery do paznokci: KIKO 363 i Rimmel Salon Pro 711 Funk Rock
Jeśli miałabym wybrać dwa lakiery ostatniego miesiąca to zdecydowanie byłyby to te lakiery. Tak naprawdę nosiłam je na zmianę raz był to Rimmel a raz Kiko :) Bardzo polecam oba te lakiery i ich inne odcienie. Świetnie się utrzymują i mają naprawdę spory wybór przepięknych kolorów.
Instagram!
Nawet nie wiem czy tutaj jest potrzebny dodatkowy komentarz. Zakochałam się w tej aplikacji i jak pewnie zdążyłyście zauważyć używam jej bardzo często. Myślę, że to świetny sposób komunikowania się ;) Niestety jak na razie nie mogę mieć w swoim telefonie tej aplikacji, jednak mam nadzieję, że niebawem się to zmieni i będę mogła jeszcze częściej dodawać zdjęcia :) A teraz męczę telefon mojego chłopaka :)
Herbatki z five o'clock i Douwe Egberts Vanilla
Do sklepu tego weszłam z czystej ciekawości będąc na zakupach w centrum handlowym M1 i przepadłam. Jest tam taki wybór herbat, że mogłabym chyba codziennie pić inną. Tym razem zdecydowałam się na dwie Herbatę Gdańska z nutą wanilii i Spacer po warszawie z kawałkami czekolady i karmelu. Są tak pyszne, że nie trzeba ich w ogóle słodzić. Jestem pewna, że kiedy tylko się skończą wybiorę się tam ponownie i wypróbuję jeszcze innych smaków.
A co do kawy Douwe Egberts to chyba nie muszę dużo pisać. Na pewno doskonale ją znacie i nie jedna z was zakochała się w tym smaku i aromacie. A jeśli nie... to koniecznie jej spróbujcie! :)
Świeczki, świeczuszki i woski
Co mogłoby nam lepiej umilić zimowe wieczory i popołudnia niż świeczki? Uwielbiam ja za zapach i za piękny wygląd. Zima to taka pora roku kiedy powinniśmy robić wszystko, żeby w domu było miło, ciepło i przytulnie. I tutaj najlepiej sprawdzają się świeczki!
Ja używam głównie wosków z Yankee Candle, jak widzicie mam też jedną świeczkę (przepiękną!), uwielbiam również latarenkę z IKEA (dzięki niej w pokoju od razu robi się przytulniej). Tealight'y kupuję również w IKEA i płacę za 100 sztuk 9.99 zł.
Tangle Teezer
Dzięki niemu moje włosy w końcu da się rozczesać i nie sprawia mi to aż takiego bólu jak to było wcześniej. Bardzo lubię ten produkt i koniecznie kiedy będę w Berlinie albo przez internet muszę kupić sobie wersję kompaktową do torebki. Ponieważ bardzo często zabieram go ze sobą na basen bądź na siłownię i nie chciałabym żeby mi się wtedy poniszczył :)
Jeśli jeszcze nie znacie tego produktu to zapraszam do jego recenzji. Polecam go wszystkim osobom mającym problem z rozczesywaniem włosów.
Organizer
Tak naprawdę używam go dopiero kilka dni, a już zdążyłam się w nim zakochać.
Zapisuję w nim wszystko co związane z moją nauką, dietą i ćwiczeniami. Dzięki niemu jestem zdecydowanie bardziej zorganizowana. W trakcie wakacji planuje zrobić swój własny organizer. Dlatego oczekujcie go! :) Na pewno się nim z wami podzielę! :)
W tych ulubieńcach to już wszystko.
Mam nadzieję, że post przypadł wam do gustu i pozwolił wam się czymś zainspirować.
A co w tym miesiącu było waszymi ulubieńcami?
Może niektóre były podobne do moich?
Piszcie chętnie poczytam i również się zainspiruję!
Teraz już pozdrawiam i do następnego!
Ania :)
Ulubieńców jak najbardziej popieram zwłaszcza instagram i yankee candles <3
OdpowiedzUsuńja także ostatnio 'oszalałam' na punkcie Instagrama. to dla mnie świetny motywator! oglądam sobie zdjęcia fit dziewczyn i od razu mam ochotę iść biegać :)
OdpowiedzUsuńja też niedawno odkryłam to :D i teraz sama obserwuje kilka bardzo motywujących dziewczyn :)
UsuńJuz pare razy zastanawialam sie nad kupnem tego kremu z Ziaji, mam problem z przesuszonymi skorkami z ktorymi czesto nawet Neutrogena sobie nie radzi... Ale boje sie ze kupie kolejny krem ktory po prostu nie zadziala.
OdpowiedzUsuńDzisiaj tez zrobilam sobie male zakupy kosmetyczne, uwielbiam :3
Mam ten sam problem i z czystym sumieniem mogę polecić Ci Kamill hand repair special z 5% urea. 50ml, ale w koncentracie, więc wystarcza na cały sezon. Można go dostać w Rossmannie. Mi również Neutrogena nie pomagała :(
UsuńMiałam dokładnie taki sam problem z dłońmi który wy opisujecie :) I jak na razie jedyne co mi pomaga, a już na pewno o tej porze roku jest ten duet :) Dlatego serdecznie polecam ten krem do rąk jest naprawdę świetny. A w przyszłym tygodniu zapraszam na jego dokładniejszą recenzję :) Pozdrawiam
UsuńPiękny kominek. :) Co do balsamu po prysznic Nivea mam mieszane odczucia, stosowałam przez tydzień i bardzo wysuszył mi skórę.
OdpowiedzUsuńJa nie mogę na jego temat powiedzieć nic złego. :) Ale stosuję go tak co drugi dzień kiedy jestem na basenie, może to też ma jakiś wpływ ;) Pozdrawiam.
UsuńYankee to mój faworyt plus lakiery Rimel szczególnie 237 (Kate)
OdpowiedzUsuńMi również strasznie podoba się ten kolor ;)
UsuńOrganizer wygląda świetnie :-) a TT również uwielbiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Chciałam żeby okładka jak najbardziej motywowała mnie do pracy ;) Pozdrawiam :)
UsuńIle kosztował komin do wosków? :)
OdpowiedzUsuń