poniedziałek, 5 stycznia 2015

Podsumowanie tygodnia #3, #4 i #5

czyli podsumowanie 3 ostatnich tygodni! :) 


Witajcie! 

Wiem wiem... strasznie dawno mnie nie było, a praktycznie co post obiecuję, że już każdy post będzie się pojawiał systematycznie... Ostatnio w moim życiu dzieję się bardzo dużo i podejrzewam, że to jest główną przyczyną moich nieregularnych postów. Cała torba zdenkowanych produktów czeka na ich opisanie, zdjęcia już od dawna zalegają na moim laptopie, czekając na edycję i publikację... a ja cały czas się "za to zabieram" :/ No ale tak już jest, mam bardzo dużo do nadrobienia zarówno jeśli chodzi o mojego bloga jak i moją dietę, z ćwiczeniami jest w miarę ok, chociaż troszkę się opuściłam ale o tym więcej w dalszej części posta. Zapraszam!



Trening 

Jeśli chodzi o mój trening w ostatnich tygodniach, to był on bardzo zróżnicowany. Na siłownię chodziłam codziennie do 23 grudnia, potem oczywiście była dość długa przerwa między treningami, w której to moja aktywność fizyczna kończyła się głównie na dłuższych spacerach z psem! :) Do systematycznych treningów wróciłam dopiero w poniedziałek i był on już ostatnim w roku 2014 ponieważ od wtorku czyli 30.12 dopadła mnie grypa jelitowa i na trochę pokrzyżowała moje plany. Dlatego pierwszy mój trening, już w nowym roku dobył się dopiero w sobotę 3 stycznia. Potem była kolejna przerwa i tak dopiero do systematycznych treningów wróciłam dopiero po tych wszystkich świętach czyli 7 stycznia. Nawet nie wiecie jak za tym tęskniłam :) 

Teraz w skrócie moje treningi z tych ostatnich trzech tygodni! :) 

Tydzień #3
Poniedziałek 15.12: 65 minut bieżnia (5 km); 90 minut rower (33 km); 40 minut basen (600 m) 
Wtorek 16.12: 60 minut rower (21 km); 65 minut bieżnia (5 km) 
Środa 17.12: 90 min rower (35 km); 30 minut bieżnia (2 km); 40 minut basen
Czwartek 18.12: 65 min bieżnia (5 km); 1h rower (22 km)
Piątek 19.12: 90 min rower (35 km); 65 min bieżnia (5 km)
Sobota 20.12: 77 min bieżnia (6 km); 60 min rower (23 km); 40 min basen (750 m)
Niedziela 21.12: 30 minut rower (11 km); 55 min bieżnia (4 km)

Tydzień #4
Poniedziałek 22.12: 75 minut rower (17 km); 65 minut bieżnia (5 km)
Wtorek 23.12: 60 minut rower (21 km); 65 minut bieżnia (5 km)

Tydzień #5 
Poniedziałek 29.12: 30 minut rower (11 km); 60 minut bieżnia (4,5 km)
Sobota 3.01: 30 minut rower (12 km); 60 minut bieżnia (4 km)

Jak widzicie nie jest kolorowo, tydzień 3 zdecydowanie bardziej mi się podobał :) Ale mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej! 


Dieta 

O diecie chyba nie ma też co za bardzo się rozpisywać, w święta jak to w święta było zdecydowanie za wiele grzeszków, potem przyszła choroba nie mogłam za dużo jeść. I tak to w tych ostatnich tygodniach wyglądało. Zdecydowanie za dużo sobie pofolgowałam zarówno w ćwiczeniach jak i diecie... :/


Efekty 

Na szczęście całe to moje zachowanie nie odzwierciedla się tak negatywnie w moich efektach i chociaż wiem, że mogłam zdecydowanie więcej schudnąć to mimo wszystko nie jest wcale tak źle :) 
Przez ostatnie 3 tygodnie ubyło:
- w biuście - 2 cm
- pod biustem - 3 cm
- w talii - 4 cm
- w pasie - 3 cm
- w biodrach - 1 cm
- w udzie - 3 cm! :)
Tak to się przedstawia i na szczęście nie jest tak źle jak myślałam! :) 


Jeśli chodzi o dzisiejsze zaległe podsumowanie to już wszystko! :) 
Mam nadzieję, że bardzo nie gniewacie się za mój brak systematyczności w ostatnim czasie... 
Obiecuję wszystko nadrobić! :) 


Trzymajcie się ciepło! 



8 komentarzy:

  1. Ten wpis odmienił moje życie!

    OdpowiedzUsuń
  2. wiele tutaj fajnych pomysłów - polecam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten wpis dał mi do myślenia

    OdpowiedzUsuń
  4. Artykuł bardzo dobry ! zresztą jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tego właśnie poszukiwałam – dobrego motywatora do ćwiczeń. Cały czas odkładałam siłownie i ćwiczenia, opierając się wyłącznie na diecie, ale widzę, że najwyższa pora się za to zabrać. Motywujący wpis, pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Blog, do którego chce się zaglądać powtórnie, nie przestawaj go prowadzić – Twoje wpisy są naprawdę zajmujące i chce się im poświęcić chwilę, nie każdy potrafi pisać tak dobrze. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Proszę o więcej podobnych temu wpisów, człowiek czyta i czyta i nie może się oderwać, po prostu super napisane!

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję zawziętości i siły do realizacji celu, patrząc na wpis, widzę, że jest progres i progres. Tak trzymaj!

    OdpowiedzUsuń