Na pewno nie jedna z Nas była kiedyś na diecie. I pomimo tego że bardzo starałyśmy się trzymać zasad zdrowej diety, jeść tylko niskokaloryczne rzeczy i skrupulatnie liczyć każdą kalorie, dieta nie przynosiła zamierzonych skutków.
Słyszysz dobrą radę w stylu "jedz mniej tłuszczu" - i wyrzucasz z diety wszystko, co go zawiera. Chwilę później okazuje się jednak, że próbując postępować zgodnie z "zasadami" i tak w końcu pochłaniasz 500 kcal ekstra. A to nie jedyna pułapka, jaka czeka na nas w trakcie odchudzania.
Kolejny post zainspirowany artykułem przeczytanym w fit magazynie. Naprawdę może pomóc nam wyeliminować najbardziej szokujące pułapki diety!
Naprawdę zdrowe jedzenie.
- Zazwyczaj podczas diety sięgamy po te dozwolone produkty. Sięgamy po nie, bo rzeczywiście warto - są wręcz zalecanymi elementami zdrowej diety, niestety w dowolnych ilościach. Przytyjesz bowiem niezależnie od tego, czy nadmiar kalorii będzie pochodził z bezwartościowych czy zdrowych produktów. Często jedząc te zdrowe, dajemy sobie zielone światło i nie kontrolujemy porcji.
- Udając się do baru sałatkowego, mamy wrażenie, że podaje się tam tylko zdrowe dania, podczas gdy nawet najpoprawniejszy dietetyczny posiłek - sałatka - może z łatwością dostarczyć ci nawet 1000 kcal - wszystko zależy od sosów i dodatków.
- Rozwiązanie: Zdobywajmy informacje o tym co chcemy zjeść i zaprzyjaźnijmy się z kuchennymi miarkami. Odmierzanie porcji jedzenia w domu pozwoli nam szybko nauczyć się oceniać te ilości "na oko" w każdych warunkach.
Odtłuszczone produkty.
- Związki zastępujące tłuszcz w tych produktach mogą sprawić że po zjedzeniu takiego produktu pojawi się niedosyt.
- Sięgając po nie zbyt często, możesz zatracić zdolność nasycania się prawdziwie tłustymi produktami.
- Tłuszcz który powinniśmy głównie wyeliminować to ten utwardzony - zwany też roślinnym - jest dodawany do ogromnej ilości przetworzonych produktów - zwłaszcza typu fast food, gotowanych dań suszonych czy mrożonych.
- Tłuszczem którego nie powinniśmy ograniczać jest przede wszystkim omega 3, znakomicie wspomaga spalanie zbędnego tłuszczu - głównie tłuste morskie ryby, jaja, oliwa, olej rzepakowy, awokado i wszystkie rodzaje orzechów
Zasłużony posiłek po treningu.
- Sesja ćwiczeń podkręca bowiem nie tylko metabolizm, ale także poziom głodu - zwłaszcza ćwiczenia w wodzie. Dlatego po ćwiczeniach zawsze mamy ochotę na jedzenie i to nie zawsze zdrowe
- Sposobem na pokonanie apetytu po ćwiczeniach jest ruszanie się systematycznie!
Odporność na głód.
- Głodzenie się zawsze zwróci się przeciwko nam, bo nie tylko skłania do obsesyjnego myślenia o jedzeniu, ale też wywołuje silne zmiany w wydzielaniu hormonów i neuroprzekaźników regulujących apetyt.
- Rozwiązaniem jest ocenianie stanu nasilenia głodu od 1 do 10, gdzie 10 oznacza dotkliwy głów, a 1 - stan, w którym nie masz już siły (ani miejsca) na nic więcej. Nie pozwalajmy, by poziom odczuwalnego głodu przekraczał 7, bo wtedy ceni się jedzenie bez rzucania się na nie.
- I co ważne! - Nie przeciągajmy przerw w jedzeniu powyżej 3-5 godzin, bo to już działa na naszą niekorzyść.
Jedzenie "Mało, a często"
- W założeniu mamy spożywać 100-400 kcal w pięciu czy sześciu posiłkach w ciągu dnia. Niewielkie, a częste posiłki rzeczywiście mogą pomóc nam uniknąć głodu, utrzymać wysokie tempo metabolizmu i lepiej wykorzystać każdą dostarczoną kalorię.
- Jednak najpoważniejszym problemem strategii "mało, a często" polega na tym, że w większości przypadków takie posiłki nie są wystarczająco "mini".
- Aby dobrze to robić, należy zawsze spożywać porcje podobnej wielkości - a do tego nie jesteśmy przyzwyczajeni.
- Prawidłowy mini-posiłek powinien zapewniać zarówno białko, jak i węglowodany, odrobinę dobrego tłuszczu i błonnik.
- Tradycyjny model tej diety to 3 główne posiłki i 2 małe przekąski między nimi. Jednak pamiętajmy! Przekąski mają być zdrowymi mini-porcjami a nie kolejnym posiłkiem albo co gorsza niezdrowym snackiem... który dostarczy nam wielu kalorii. Wybierajmy jabłko.
Ten wpis jest bardzo interesujący
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie opisany temat. Dieta jest zagadnieniem które lepiej skonsultować z specjalistą.
OdpowiedzUsuń