środa, 3 grudnia 2014

Mój Trening - update

Witajcie!

Tak jak obiecałam w ostatnim poście, w najbliższym czasie posty będą pokazywać się dość systematycznie, stąd już dzisiaj kolejny post!
Poza tym nie mogę się doczekać aby podzielić się z Wami tym co zabierało mi ostatnio naprawdę sporo czasu, ale strasznie cieszę się, że znowu wróciłam na dobre tory i teraz po ponad dwóch tygodniach chętnie się z Wami tym podzielę! :)




Chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć o moim obecnym treningu. Jak pewnie wiecie, do tej pory mój trening nie był systematyczny. Od czasu do czasu udawało mi się wybrać na jakiś trening ale nie było w tym zbyt wiele logiki a co najważniejsze ciągle brakowało mi samozaparcia. 
Jednak w końcu postanowiłam to zmienić i zacząć systematycznie chodzić na siłownie i udało się! :) 
od ponad dwóch tygodni chodzę na siłownie codziennie. Jeśli chcielibyście być na bieżąco to zapraszam na mój instagram, tam często dodaje zdjęcia z ćwiczeń :) -- instagram.com/aniarolla

Mam nadzieję, że zmotywuję Was tym wpisem i sami zaczniecie systematycznie uprawiać jakikolwiek sport, bo tylko wtedy możemy mówić o prawdziwych efektach! :) 

Mój trening trwa około 1,5 - 2 godziny, sprzęty z jakich korzystam: 
- bieżnia - bo to od niej wszystko się zaczęło w tej chwili ćwiczę na niej godzinę dziennie i robię wtedy około 4 km, wiem że to nie zbyt wiele ale z tygodnia na tydzień idzie mi coraz lepiej i systematycznie podnoszę prędkość mojego marszu. Jest to marsz interwałowy, który ma za zadanie fajnie spalać nam tłuszcz. 
- rower stacjonarny - kolejnym sprzętem który chętnie wybieram podczas moich treningów jest rower stacjonarny, zaczynałam od 15 minut na początku i końcu każdego treningu, natomiast teraz jest to około 30-60 minut na początku treningu. 
- orbitrek - kiedyś bardzo go lubiłam, natomiast ostatnio nie mogę się do niego przekonać, dlatego na początku odstawiłam go zupełnie, teraz próbuję go wprowadzić dla urozmaicenia treningu, dzisiaj np. było to 20 minut. 
- wioślarz - od czasu do czasu włączam go do swoich ćwiczeń, jednak trening na nim nie trwa zwykle dłużej niż 10 minut. 

Jak widzicie postanowiłam skupić się teraz głównie na aerobach, ponieważ to one tak naprawdę sprawiają, że spalamy najwięcej kalorii i są idealne dla osób które chcą schudnąć. Z czasem na pewno wprowadzę ćwiczenia siłowe, które fajnie wyrzeźbią moje ciało, ale z racji że mam dość sporą nadwagę postanowiłam początkowo skupić się głównie na ćwiczeniach cardio. Myślę również o wprowadzeniu chociaż 30 minutowych ćwiczeń obwodowych, ale pewnie będę wykonywała je wieczorami w domu. 

Od dzisiaj również do mojego treningu dołączyłam basen, nie ukrywam, że trochę przeraża mnie ilość ćwiczeń dziennie, ale myślę że takie stopniowe wprowadzanie dodatkowych ćwiczeń i urozmaicanie treningu jest fajne i nie pozwala na nudę. Początkowo chciałabym chodzić na basen 3 razy w tygodniu na godzinne treningi. 
Planuję też ułożyć sobie dokładny plan treningów na każdy dzień, bo w tej chwili ćwiczę po prostu to na co mam ochotę pilnując czasu i godzinnego marszu na bieżni. 

Jak widzicie ćwiczeń jest całkiem sporo, a co najważniejsze mam ogromną motywację na więcej. 
Jak wiadomo sam trening to nie wszystko, dlatego połączyłam go również z odpowiednią dietą o której wspomnę w kolejnym poście, bo w tym przypadku jest również sporo do opowiadania! :) 


Na dzisiaj to już wszystko! Mam nadzieję, że post przypadł Wam do gustu. Kiedyś przybliżę Wam jeszcze bardziej moją historię i opowiem co prawdopodobnie wpłynęło na moją decyzję o podjęciu walki z nadwagą tym razem konkretnie i ostatecznie. 
No koniec kilka zdjęć z ostatnich tygodni! :)



Nie ma to jak być pierwszym na siłowni! :) Ostatnio zdarza się to coraz częściej, nawet nie wiecie jakie to fajne uczucie kiedy jako jedyna wchodzisz na rowerek i wiesz że robisz idealnego dla siebie! 


Jeden z początkowych treningów ok. 2 tygodni temu, jak widzicie już na początku ćwiczyłam dość długo, wtedy jeszcze mój zegarek liczył mi puls i kalorie :( nie wiem dlaczego teraz przestał...
1150 kcal w 1 h 30 min to bardzo fajny wynik! :)


A tutaj czekam sobie na otwarcie siłowni! :) Nie wiem czy już o tym dzisiaj wspominałam ale chodzę codziennie na 6:30, wyjątkami są weekendy kiedy to siłownia otwarta jest od godziny 8. 
Początkowo miała to być dla mnie forma zachęty, nie miałam chwili zastanowienia i wyszukania jakieś wymówi... Po prostu razem z Bartkiem wstawałam i od razu wyjeżdżałam na siłownie, to bardzo dobre na samym początku szczególnie dla osób takich jak ja... ;) 
Dzisiaj, po ponad dwóch tygodniach nie odbieram już tego jako przymusu, po prostu budzę się zadowolona wiedząc że wybieram się właśnie na siłownie! :) (naprawdę!)
co oczywiście nie oznacza, że lubię wstawać przed 6 rano! ;)


Tutaj już kolejny mój trening, jak widzicie progres jest! :) i tak ma być!! 


No tutaj to nie mogło zabraknąć mega okejki za ten trening! :)
 Pierwszy tak długi, ale niestety właśnie wtedy popsuł mi się mój zegarek...
nie pokazuje już mojego pulsu i kalorii które spalam podczas treningu!
początkowo myślałam, że to wszystko wina baterii, baterie wymieniłam a w zegarku nic się nie zmieniło... 
Może miałyście kiedyś podobny problem i wiecie jak go rozwiązać??? :( 
Smutno mi bez niego, spalone kalorie były dla mnie mega motywacją, bo te które sugerują maszyny mają się nijak do rzeczywistości :( 


No i tutaj już pierwsza część sobotniego treningu! Jak możecie zauważyć na początku był rowerek i 23 kilometry przejechane na nim :)
Na zdjęciu nie jest to koniec treningu, ponieważ zaraz po przerwaniu maszyna się wyłącza i nie mogłabym zdobić zdjęcia.


Zaraz po rowerku wybrałam się na godzinny marsz na bieżni... I tak mniej więcej wygląda on codziennie :)


Na koniec, żeby nie było tak kolorowo... dodaje zdjęcie z tego poniedziałku.
Nie wiem czy był to mały kryzys czy po prostu spadek sił po dość intensywnym treningu. 
Wiem natomiast jedno, muszę chodzić zdecydowanie wcześniej spać! 
Cokolwiek to nie było, już po wszystkim, to był tylko ten poniedziałek... :) 
Jednoznacznie stwierdzam - poniedziałki to zło!!! :) 


Teraz to już naprawdę wszystko! 
Jeśli chcecie być na bieżąco ze zdjęciami to jeszcze raz zapraszam Was na mój Instagram 
i konto na Facebooku. Tam pojawia się tego zdecydowanie więcej :) 

Trzymacie się ciepło do jutraaaa! <3



11 komentarzy:

  1. Myślałam, że to Ty jesteś na górnych zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, nie :) ale nawet nie wiesz jak bym chciała, szczególnie na tym środkowym ;)

      Usuń
  2. Też byłam przekonana że to Ty :) ja mam rower stacjonarny w domu i staram się z niego kożystać minimum 30 minut do 60 minut dziennie, ale ostatnio bardzo ciężko znaleźć mi na to czas
    http://autre-me.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam trening siłowy i polecam! Świetnie rzeźbi ciało :)
    Pure Jatomi! Też w nim ćwiczę, tylko widzę, że w innym mieście ;D

    www.positivefitlife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Super urozmaicenie treningów. Przynajmniej nie ma czasu na nudę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniała figura, zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie przepadam za standardowymi siłowniami. przeszkadza mi trochę ostry męski pod i chamskie męskie odzywki. Wolę korzystać z osiedlowej siłowni zewnętrznej lub trenować na świeżym powietrzu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię czytać takie wątki! miło spędzam czas na tym blogu!

    OdpowiedzUsuń
  8. fantastyczny blog i ciekawy wpis!

    OdpowiedzUsuń
  9. mnóstwo inspiracji na tym blogu!




    OdpowiedzUsuń