Dzisiaj świetny post dotyczący naszego jedzenia w ciągu dnia. Co kiedy powinniśmy zjeść żeby odnieść z tego jak najwięcej korzyści Podobny artykuł znalazłam kiedyś w jakimś czasopiśmie, troszkę go zmodyfikowałam po konsultacji z dietetykiem... i oto jest :)
Naprawdę polecam... ;)
Układ trawienny pracuje głównie w pierwszej części dnia, a wieczorem zwalnia. Dlatego też kiedy wieczorem dostarczymy mu dużą ilość węglowodanów, nie jest w stanie i szybko spalić i - zasilają tkankę tłuszczową.
Nie wskazana jest też wtedy duża ilość białka ponieważ - długo się ją trawi i często powoduje wzdęcia.
Śniadanie
Najlepiej zjeść je między 7 a 9 rano - wtedy organizm pracuje na największych obrotach i bardzo szybko trawi.
Po nocy organizm potrzebuje wzmocnienia które dadzą mu produkty zbożowe. Dodają energii i wydzielają serotoniny (hormony szczęścia) co spowoduje że rozpoczniesz dzień w lepszym humorze :)
Posiłek powinniśmy uzupełnić w owoce i warzywa.
Polecam:
- Owsianka - bogata w węglowodany złożone oraz witaminy z grupy B (poprawia pamięć i koncentrację). Owies to źródło błonnika, który zapewnia uczucie sytości. Najlepiej kiedy przygotujesz owsiankę na wodzie, ta na mleku ma wyższy indeks glikemiczny, może więc powodować wzdęcia.
- Pieczywo pełnoziarniste - zawiera węglowodany złożone, które utrzymują odpowiednie stężenie glukozy we krwi i usprawniają pracę mózgu.
Najlepiej wykorzystać je do kanapek z chudą wędliną lub serem. - Jogurt naturalny - solo lub z dodatkiem świeżych owoców. Jogurt to doskonałe źródło białka oraz wapnia.
- Warzywa - wybieraj zawsze świeże i sezonowe np. ogórki, pomidory czy paprykę.
Rano nie jedz warzyw przetworzonych np. konserwowych ani gotowanych. - Zboże amarantusa - świetny jako dodatek do jogurtu czy twarogu. Zawiera mnóstwo witamin z grupy B, aminokwasy, a także cynk i magnez.
Odradzam:
- Białe pieczywo - czyli bułki, chałki, drożdżówki i chleb z białej mąki - zwierają zbyt dużo cukrów prostych.
- Smażone kiełbaski, bekon - to niezdrowe tłuszcze nasycone, od rana obciążają układ trawienny.
- Płatki kukurydziane - są z oczyszczonej mąki i mają dużo kalorii. Warto czytać skład płatków śniadaniowych, gdyż większość zawiera dodatek cukru. Jeśli płatki wyglądają jak zgniecione ziarno - to dobry wybór.
Drugie Śniadanie
Zjedz je 3-4 godzin po śniadaniu. Uwaga! - to nie jest kolejny posiłek ale mała przekąska. Warto ją zjeść ponieważ doda energii i spowoduje, że tuż przed obiadem nie dopadnie nas wilczy głód.
Polecam:
- Jabłko - ma w składzie lit, który sprawia, że stajemy się mniej nerwowe. Wystarczy jedno.
- Maliny - to źródło antyoksydantów. Porcja na drugie śniadanie to jedna miseczka. Latem miałam ich pod dostatkiem niestety teraz możemy zjeść tylko mrożone, a one nie są już tak pyszne jak prosto z krzaka :)
- Kanapka - z pełnoziarnistego chleba - uzupełni węglowodany, zwłaszcza gdy na śniadanie zjadłyśmy jogurt z owocami.
- Sok warzywny lub mała sałatka warzywna - latem postawmy głównie na pomidory, rzodkiewkę i paprykę.
Odradzam:
- Słone orzeszki, paluszki, chipsy i ciastka. - tego powinniśmy się wystrzegać to tylko puste kalorie które jedyne co robią to powiększają nasze obwody w biodrach i talii. Ponadto mają sól która powoduje zatrzymywanie wody w organizmie.
Obiad
Idealnie byłoby zjeść go do 15 - do tej godziny jelito grube pracuje najlepiej. O ej porze potrzebujemy przede wszystkim białka, węglowodanów i tłuszczów roślinnych (unikajmy tłuszczów zwierzęcych).
Węglowodany złożone dodają energii, zadanie białka to dostarczenie aminokwasów, a dzięki tłuszczom wielonasyconym lepiej i szybciej wchłania się witaminy. Tłuszcze te są także źródłem dobrego cholesterolu.
Polecam:
- Ryby - zwłaszcza morskie są bogate w kwasy omega 3, które zapobiegają m.in. chorobom serca i nowotworom. Ryby maja też w składzie witaminę D, która polepsza samopoczucie.
Unikaj ryb smażonych, wybieraj pieczone lub grillowane. - Warzywa gotowane na parze - sprawdzają się podczas chłodnych dni (zwłaszcza kalafior i brokuły). Jedzmy też szparagi - zawierają mnóstwo witamin, np. K, B i C, minerałów (magnez, żelazo) i kwas foliowy. Pobudzają pracę układu trawiennego.
- Sałatka z warzyw sezonowych - warzywa to świetne źródło antyoksydantów. Latem polecam przede wszystkim pomidory.
- Chude mięso - cielęcina, kurczak, schab, indyk - mają dużo białka, żelaza i witaminy B12
- Kasza, brązowy ryż, razowy makaron - zawierają węglowodany złożone, które na długo dodają energii i wspomagają pracę organizmu.
Odradzam:
- Desery - są kaloryczne, mogą przyczynić się do kłopotów z trawieniem.
- Fast food, chińszczyzna, kebab - prosta droga do chorób żołądka. To bardzo tłuste potrawy, często wywołują zgagę i wzdęcia.
Podwieczorek
To tak jak drugie śniadanie jest wyłącznie uzupełnieniem diety. Ale nie pomijaj go zwłaszcza gdy wieczorem chcesz ćwiczyć (fitness, siłownia, rower).
Mały posiłek przyśpiesza przemianę materii, a w połączeniu z wysiłkiem fizycznym przyczynia się do bardziej efektywnego spalania tkanki tłuszczowej.
Polecam:
- Banan - ma dużo kalorii, ale czasem można sobie na niego pozwolić, bo zawiera potas który usprawnia usuwanie sodu z organizmu i obniża ciśnienie.
- Sałatka z truskawek z dodatkiem mięty - to zioło przyśpiesza metabolizm, zapobiega wzdęciom i pomaga na niestrawność.
- Ciastko owsiane/zbożowe - im więcej zbóż, tym lepiej, bo to źródło błonnika. Syci i pozwala przetrwać do kolacji.
- Lody - ale tylko podczas spaceru i nie więcej niż dwie gałki bez dodatków. To jeden z mniej kalorycznych deserów, a przy okazji źródło białka.
- Galaretka owocowa - nie zawiera dużo kalorii, a pozwala zmniejszyć apetyt na słodycze. Wybierajmy oczywiście tą niesłodzoną.
Odradzam:
- Ciężkostrawne mięso i wędliny - po południu i wieczorem to nie jest najlepszy pomysł. Zawiera dużo białka które organizm długo trawi.
Kolacja
Ostatni posiłek w ciągu dnia jest przynajmniej trzy godziny przed pójściem spać. Najlepiej do godziny 20.
Powinien być mały, przygotowujący organizm do odpoczynku. Wieczorem kaloryczne dania odłożą się w postaci tkanki tłuszczowej.
Polecam:
- Sałatka grecka - sezonowe warzywa z małym dodatkiem fety. Jest lekkostrawna i sycąca.
- Sałata lodowa z grillowanymi warzywami - np. z cukinią, bo odkwasza organizm, sprzyja przemianie materii i zawiera sporo witaminy C.
- Chude mięso - dobrą opcją na kolacje jest pieczony bądź grillowany filet z kurczaka.
Odradzam:
- Wędliny - zawierają mnóstwo soli.
- Owoce - bomba cukrowa, której o tej porze nie jesteśmy w stanie strawić.
- Słodycze - zawarty w nich cukier źle wypływa na naszą figurę.
- Żelki - wyglądają na light, ale mają mnóstwo kalorii - to cukier z dodatkiem chemii.
Bardzo ciekawe pomysły:) kolejne dołaczam do mojego jadłospisu:) obserwuje:)
OdpowiedzUsuńCieszę się ;) i dziękuję za pierwszy komentarz :) pozdrawiam
UsuńSuper, bardzo fajny poradnik i ciekawe pomysły które z chęcią dodam do jadłospisu ;) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te informacje.
OdpowiedzUsuń