Witajcie kochane!
Znowu zaniedbałam bloga :( Staram się z tym walczyć ale mi nie wychodzi... Przez te dni kiedy nie pisałam starałam się wytrwać w swoich postanowieniach i nawet mi to jakoś wychodziło. Ale dzisiaj nastąpił chyba jakiś kryzys. Na początku byłam z moim chłopakiem na takim obiedzie że chyba najadłam się za wszystkie czasy :( i do tego jeszcze kupił mi LilaStars z Milki... Naprawdę źle się teraz czuje nie tylko psychicznie ale też jakoś ociężale W prawdzie byłam dzisiaj na siłowni ale co mi to dało skoro potem tak się zachowuje :( Postanowiłam że jutrzejszy dzień "Tłusty Czwartek" będzie przełomowym dniem i właśnie od Tłustego Czwartku przestanę jeść słodycze, bo jak widzę nie potrafię się powstrzymać i nie sięgnąć po kolejny dlatego całkowicie skreślam je z mojej listy. Mam nadzieję że wytrwam w tym postanowieniu... :/
Głównie dlatego, żeby odzyskać wiarę we własne siły i motywację i zobaczyć dlaczego tak naprawdę to robię. Postanowiłam uaktualnić zakładkę "Motywacje" zaraz napiszę tam nowy post i będę zaglądać tam za każdym razem, kiedy będę chciała się poddać. Będę miała tam czarno na białym to o co walczę! I to jak bardzo tego chce. Może dodam tez kilka moich zdjęć, żebym wiedziała czego już kiedyś dokonałam. ;/ I że jestem silna i wiem że potrafię! Może nie będą one super dobre i idealne, ale chociaż wiem jak wtedy walczyłam, tylko dlaczego przestałam? :/ Zaraz się za to zabieram, czuję że to pomoże mi w trudnych momentach! :)
No dobrze a teraz spójrzmy prawdzie w oczy! Co dzisiaj zjadłam, niech to będzie dla mnie nauczką! Że nie mogę się tak zachowywać i poddawać!
9:00
- 2 ciastka pieguski
13:00
- 1 kromka chleba razowego
- 2 małe jajka
- 4 plasterki schabu z jakubowej spiżarni
16:00
- pizzerka z Lidla
17:00
- miseczka zupy ogórkowej - była przepyszna i tego akurat nie żałuje :) dawno nie jadłam
- 15 klopsików w IKEA z frytkami i sosem :/ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
19:00
- LilaStars Milka
- 2 ciastka z czekoladą
Ćwiczenia:
- 30 minut Orbitrek
- 30 minut Bieżnia
- 10 minut Wioślarz
Takie małe kryzysy się zdarzają. Ja wczoraj poryczałam się ćwicząć z mym facetem. Nawet nie potrafię wytłumaczyć dlaczego... Najważniejsze jest zrozumieć swoje błędy i naprawić to co robimy źle.
OdpowiedzUsuńZaciskamy zęby i bierzemy się w garść! :)
Muszę przyznać, że już jako tako odstawiłam sklepowe słodycze, bo robię sobie czasem w domu pyszności, ale zdarza mi się podgryźć coś komuś... ;)
:) wiem wiem, ale w takich momentach czuję się taka bezsilna :/ że nie potrafię tak naprawdę zapanować nad sobą.
UsuńI co z tą siłownią, myślałaś już może o tym?:)
Ja póki co mam wolne, które chce wykorzystać na praktyki od przyszłego tygodnia - aktualnie jestem w Lesznie. W Poznaniu będę od 25 lutego ;)
UsuńOk :) nie ma sprawy, w takim razie zgadamy się dokładnie jak wrócisz do Poznania :) a odpowiadałaby Tobie Malta? :)
UsuńMówi się trudno, idzie się dalej ! :)
OdpowiedzUsuńnie poddawaj sie nigdy!
OdpowiedzUsuńnajlepiej calowicie wyeliminowac niezdrowe slodycze z diety; jedynie pozwalac sobie na tylko zdrowe; a u mnie 38 dzien bez słodyczy:)
OdpowiedzUsuńTobie to ja już w ogóle gratuluję :) świetne efekty, zazdroszczę i mam nadzieję że ja też w końcu takie osiągnę :) Pozdrawiam :P i kiedyś odezwę się po porady!!!! :) Mam tylko jedno pytanie :P trzymałaś się bardzo ściśle tych wszystkich zasad na twoim blogu? :) Pozdrawiam jeszcze raz, buziaki :*
Usuń