środa, 6 lutego 2013

37. day

Witajcie kochane! 


Znowu zaniedbałam bloga :( Staram się z tym walczyć ale mi nie wychodzi... Przez te dni kiedy nie pisałam starałam się wytrwać w swoich postanowieniach i nawet mi to jakoś wychodziło. Ale dzisiaj nastąpił chyba jakiś kryzys. Na początku byłam z moim chłopakiem na takim obiedzie że chyba najadłam się za wszystkie czasy :( i do tego jeszcze kupił mi LilaStars z Milki... Naprawdę źle się teraz czuje nie tylko psychicznie ale też jakoś ociężale  W prawdzie byłam dzisiaj na siłowni ale co mi to dało skoro potem tak się zachowuje :( Postanowiłam że jutrzejszy dzień "Tłusty Czwartek" będzie przełomowym dniem i właśnie od Tłustego Czwartku przestanę jeść słodycze, bo jak widzę nie potrafię się powstrzymać i nie sięgnąć po kolejny dlatego całkowicie skreślam je z mojej listy. Mam nadzieję że wytrwam w tym postanowieniu... :/ 

Głównie dlatego, żeby odzyskać wiarę we własne siły i motywację i zobaczyć dlaczego tak naprawdę to robię. Postanowiłam uaktualnić zakładkę "Motywacje" zaraz napiszę tam nowy post i będę zaglądać tam za każdym razem, kiedy będę chciała się poddać. Będę miała tam czarno na białym to o co walczę! I to jak bardzo tego chce. Może dodam tez kilka moich zdjęć, żebym wiedziała czego już kiedyś dokonałam. ;/ I że jestem silna i wiem że potrafię! Może nie będą one super dobre i idealne, ale chociaż wiem jak wtedy walczyłam, tylko dlaczego przestałam? :/ Zaraz się za to zabieram, czuję że to pomoże mi w trudnych momentach! :) 
No dobrze a teraz spójrzmy prawdzie w oczy! Co dzisiaj zjadłam, niech to będzie dla mnie nauczką! Że nie mogę się tak zachowywać i poddawać! 

9:00
- 2 ciastka pieguski 


13:00
- 1 kromka chleba razowego
- 2 małe jajka
- 4 plasterki schabu z jakubowej spiżarni


16:00 
- pizzerka z Lidla 


17:00 
- miseczka zupy ogórkowej - była przepyszna i tego akurat nie żałuje :) dawno nie jadłam
- 15 klopsików w IKEA z frytkami i sosem :/ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 


19:00
- LilaStars Milka
- 2 ciastka z czekoladą



Ćwiczenia:
- 30 minut Orbitrek
- 30 minut Bieżnia 

- 10 minut Wioślarz




8 komentarzy:

  1. Takie małe kryzysy się zdarzają. Ja wczoraj poryczałam się ćwicząć z mym facetem. Nawet nie potrafię wytłumaczyć dlaczego... Najważniejsze jest zrozumieć swoje błędy i naprawić to co robimy źle.
    Zaciskamy zęby i bierzemy się w garść! :)

    Muszę przyznać, że już jako tako odstawiłam sklepowe słodycze, bo robię sobie czasem w domu pyszności, ale zdarza mi się podgryźć coś komuś... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) wiem wiem, ale w takich momentach czuję się taka bezsilna :/ że nie potrafię tak naprawdę zapanować nad sobą.

      I co z tą siłownią, myślałaś już może o tym?:)

      Usuń
    2. Ja póki co mam wolne, które chce wykorzystać na praktyki od przyszłego tygodnia - aktualnie jestem w Lesznie. W Poznaniu będę od 25 lutego ;)

      Usuń
    3. Ok :) nie ma sprawy, w takim razie zgadamy się dokładnie jak wrócisz do Poznania :) a odpowiadałaby Tobie Malta? :)

      Usuń
  2. Mówi się trudno, idzie się dalej ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. najlepiej calowicie wyeliminowac niezdrowe slodycze z diety; jedynie pozwalac sobie na tylko zdrowe; a u mnie 38 dzien bez słodyczy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie to ja już w ogóle gratuluję :) świetne efekty, zazdroszczę i mam nadzieję że ja też w końcu takie osiągnę :) Pozdrawiam :P i kiedyś odezwę się po porady!!!! :) Mam tylko jedno pytanie :P trzymałaś się bardzo ściśle tych wszystkich zasad na twoim blogu? :) Pozdrawiam jeszcze raz, buziaki :*

      Usuń