wtorek, 4 listopada 2014

Jesienny Niezbędnik! ♥




... czyli co sprawia, że jesień to najpiękniejsza pora roku! 


Jak wiecie uwielbiam jesień, pomimo tego chłodu na zewnątrz... dla mnie to bardzo ciepła i przytulna pora roku. A jeśli w moim domu ma być ciepło i przytulnie to nie wyobrażam sobie tego bez świeczek których mam naprawdę mnóstwo. Jak pewnie zdąrzyliście zauważyć uwielbiam świczki Yankee Candle, szczególnie ich woski, mają naprawdę wiele plusów przede wszystkim są o wiele tańsze od stadnardowych świec, dodatkowo można ich więcej testować i ciągle zmieniać... 
Ich zapach wprowadza mnie w przyjemny jesienny ale bardzo przytulny nastrój. Do moich ulubionych jesiennych zapachów Yankee Candle należą: Honey & Spice (cudowny, bardzo nastrojowy zapach - wyczuwalne aromaty: miód, czekolada, wanilia, cynamon oraz paczula), Honey Glow (o wspaniałym aromacie miodu i wody kolońskiej), Midsummer's Night (pachnie moim ulubionym piżmem, paczulą, szałwią oraz drzewem machoniowym) i ostatni absolutny faworyt jesiennych klimatów November Rain (kocham go!! i nie wyobrażam sobie jesieni bez niego, pachnie drzewem cedrowym, szałwią, cytrusami i bursztynem.



Kolejnym bardzo ważnym elementem każdej jesieni są Balsamy i Masełka do Ust.
O których nie powinniśmy nigdy zapominać, w chłodnych miesiącach nasze usta są znacznie bardziej narażone na popękanie i pierzchnięcie. Dlatego mam je zawsze przy sobie, praktycznie w każdej torbie i kieszeni kurtki. 
Bardzo lubię masełka z firmy Nivea, niestety nie są one idealnym rozwiązaniem "do torebki" ponieważ ich opakowanie jest nieco niepraktyczne jeśli chodzi o przebywanie poza domem, dlatego trzymam je zawsze na biurku, gdzie często po nie sięgam. Moim ostatnim odkryciem i absolutnym faworytem jest wersja kokosowa.... mmmm pyszności! :) 
Za to poza domem idealnie sprawdzi się balsam do ust z firmy Carmex - świetnie nawilża nasze usta, dodatkowo ma bardzo praktyczne opakowanie. Jedynym jego minusem według niektórych jest fakt, że po nałożeniu delikatnie "mrozi" nasze usta - ja bardzo lubię ten efekt :)



Nie wyobrażam sobie jesieni bez gorących herbat koniecznie w dużych kubkach, którymi można doskonale się ogrzać ;) Idealnie wprowadzają mnie w ten przytulny, jesienny nastrój. Moim ostatnim odkryciem jest czarna herbata Piernikowa ze sklepu Five O'clock, w ogóle serdecznie polecam ten sklep, znajdziecie tam mnóstwo cudownych herbat, szczególnie w tych chłodnych miesiącach... Herbata doskonała na tą porę roku, bardzo rozgrzewająca i aromatyczna, cudowne połączenie czarnej herbaty z cynamonem i cząstkami wiśni. Kolejnym moim herbacianym odkryciem jest herbatka z TK Maxx z English Tea Shop - Youthful Me. Jest to przepyszna mieszanka jeżyny, truskawki, jagody i hibiskusa, bardzo ją lubię. 
Oczywiście jak jesień, to i dobra książka tym razem padło na Drugą diagnozę Michaela Palmera... to bardzo dobry thriller medyczny który dorwałam w Biedronce (ona już mnie chyba nie zaskoczy, uwielbiam!), polecam szczególnie pasjonatom medycyny, którzy tak jak ja uwielbiają tego typu klimaty ;) 


Teraz w końcu czas na pielęgnację... Pamiętajmy że nasza skóra jest w tych chłodniejszych miesiącach szczególnie narażona na wysuszenia, dlatego powinniśmy przede wszystkim postawić na jak najlepszą pielęgnację, od stóp do głów!
Ja oczywiście chętnie polecę wam kilka moich sprawdzonych kosmetyków... oczywiście pamiętając o tych wcześniejszych - balsamach do ust które sprawią, że nawet w tych zimnych miesiącach nasze usta będą piękne i cudownie nawilżone. A teraz o czymś dla ciała...
Nie muszę chyba pisać po raz kolejny o tym jak ważne jest stosowanie kremów do rąk... ja mam ich mnóstwo, tak naprawdę w każdej torebce i szufladzie jakiś znajdziecie i co najśmieszniejsze praktycznie każdy jest z innej formy, jednak takimi moimi głównymi ulubieńcami są kremy do rąk z firmy Ziaja tutaj mam akurat oliwkowy który przepięknie pachnie i cudownie nawilża nasze dłonie. Kolejnym moim ulubionym kremem do rąk jest krem z Johnson's body care - 24hour Moisture, bardzo bogaty i nawilżający produkt, jednak co dla mnie ważne nie pozostawia na skórze tłustej powłoki i dość szybko się wchłania, a zapach jest wprost idealny i chyba najlepszy spośród wszystkich jakie posiadam.
Jesienią nie możemy zapominać również o pielęgnacji stóp i do tego celu świetnie sprawdzi się krem do stóp i na popękane pięty z firmy Eveline - Extra Soft z 15% mocznikiem. Świetnie nawilża nasze stopy, staram się stosować go codziennie zaraz przed pójściem spać... Sprawia że moje stopy są idealnie gładkie i miękkie w dotyku.
A na koniec nie mogłabym zapomnieć o masłach do ciała, które są wprost idealne na tą porę roku, latem zdecydowanie wolę coś bardziej lekkiego a w tych chłodnych miesiącach mam wrażenie że cudownie pielęgnują i nawilżają naszą skórę! I tutaj również stawiam na Ziaję i oczywiście niezastąpione masło oliwkowe oraz masło marcepanowe z firmy Perfecta Spa... Oba sprawdzają się idealnie.


Nie mogę zapomnieć również o produktach kolorowych w z którymi nie mogę się rozstać i tak naprawdę używam ich naprzemiennie. 
Nie mogłabym oczywiście nie wspomnieć o mojej kolorowej nowości z MAC czyli o szmince Plumful. Ma wykończenie luster i jest niezwykle przyjemna w aplikacji, dodatkowo nie wysusza ust i daje im przepiękne soczyste wykończenie. Jest to kolor idealny na jesień.
Jej tańszym i nieco jaśniejszym zamiennikiem jest szminka z formy Rimmel 077 Asia - którą również uwielbiam i chętnie używam.
A na sam koniec lakiery do paznokci i tutaj szybko i sprawie, moje ulubione to Golden Rose - 19. Fruit Sorbet, Essie - Chinchilly i Rimmel - Punk Rok. To moi absolutni faworyci.. Długo się utrzymują i pięknie wtapiają się w tą jesienną aurę.




A jakie są wasze Jesienne Niezbędniki? 
Podeślijcie kilka w komentarzach lub podajcie link
do podobnych postów na swoim blogu, chętnie poczytam! 

Trzymajcie się ciepło! 
Do następnego, pa! :*

9 komentarzy:

  1. Woski jak najbardziej. Palą się u mnie co wieczór:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie! też tak mam, teraz zrobiłam taki zapas, że nie wiem od której zacząć :) może napiszę o tym post bo mam kilka świetnych na jesień :)

      Usuń
  2. bardzo ciekawie przygotowany post :) aż chce się tej jesieni. większość Twoich niezbędników pokrywa się z moimi typami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. woski i carmex to też mój niezbędnik, do tego koniecznie masła Organique ( lepsze od body shop), do tego w nocy elektryczny koc,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie będę musiała przetestować masełka z Organique ponieważ szukam teraz jakiś nowości! :)

      Usuń
    2. Najpierw powąchaj a potem polecam wziąć trochę na wagę na spróbowanie wtedy wychodzi najmniejsze opakowanie coś do 15 zł. Jak będzie coś nie tak nie będzie tragedii,

      Usuń
    3. w takim razie dziękuję za informację! :) jutro sprawdzę

      Usuń
  4. Bardzo fajny wpis i zdjęcia .Ja też bardzo lubię masełka z Nivea ja mam akurat wersję karmelową a tą kokosową muszę wypróbować ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie tu u Ciebie! blog warty polecenia :)

    OdpowiedzUsuń